Tablica Ogłoszeń

Zapisy do szkoły otwarte!
---
Uczniowie zostali przydzieleni do pokojów w akademikach drogą losowania. Proszę zaznajomić się z listą znajdującą się po prawej stronie w zakładce "Akademik".

piątek, 23 listopada 2012

Czy...

Czy ktoś jeszcze tutaj żyje? Jakby coś to podpiszcie się pod notką lub w komentarzach.Trochę cicho się tutaj zrobiło...

środa, 10 października 2012

Gimme the sweets & no one gets hurt:)





Imiona : Naomi Joana (dla rodziny Sevi)

Nazwisko : Sanders

Wiek : 16 lat (zaczęła wcześniej szkołę)

Narodowość : oficjalnie Irlandka

Klasa : F - sportowa

Dodatkowe zajęcia : Taniec, jazda konna



Charakter:  Nadpobudliwa, nieustraszona (w teorii), słodka i urocza - to pierwsze co przychodzi na myśl patrząc na tą drobną istotkę. Choć Naomi jest proporcjonalna, smukła i ma kobiecą figurę, jest nizutka i delikatnej urody. Jej infantylność i styl ubierania potęgują wrażenie, że jest jeszcze dzieckiem. I chociaż czasami wydaje się nieśmiała... to wszystko pozory. Sevi jest wulkanem energii, bezczelna, uparta, łatwo się irytuje i naburmusza, ma cięty język. Jest dobrze zorganizowana i nadmiar enegi wkłada w niezliczone zajęcia. Instynktownie czuje potrzebę pocieszania tych, którzy tego wymagają (zazwyczaj poprzez przytulanie się). Uwielbia pomagać innym, ale sama niechętnie przyjmuje pomoc i troskę - przez to, że jest malutka, stara się być silna i polegać na sobie, by udowodnić wszystkim, że nie jest słaba. Jeśli czegoś chce zazwyczaj to otrzymuje. Jeżeli tradycyjne metody zawodzą, posługuje się tajną bronią - parą wielkich, niebieskich oczu, o błagalnym spojrzeniu szczeniaka (jak dotychczas skutecznie opierają się mu tylko babcia i ojciec). Czasami nie może zrozumieć, że nie każdego stać na wszystko, a "bezzwrotne pożyczki" wprawiają ludzi w zakłopotanie...


Historia: Naomi urodziła się na zielonej wyspie, choć jej mama jest Amerykanką polskiego pochodzenia, a ojciec ma matkę Rosjankę, w bardzo bogatej szlacheckiej rodzinie (posiadają firmę energetyczną, mającą niemalże monopol w tej gałęzi przemysłu).  Ku jej niezadowoleniu do jej wychowania w dużej mierze przykłada się babcia (od strony ojca). To właśnie z jej inicjatywy Naomi znalazła się w Japonii, w szkole z internatem, po tym jak dziewczyna skorzystała z okazji i zwiała w Ameryce, by pożyć trochę "prawdziwym życiem". Babcia, niestety, uparcie próbuje ją swatać (odkąd tylko skończyła 4 lata). Bezskutecznie. Dziewczyna jest nieczuła na wytwornych, nadmiernie szarmanckich paniczyków (niosących ze sobą korzyści polityczno-finansowe),  a tacy właśnie zazwyczaj są "odpowiednią partią" w mniemaniu pani Olgi.  To, oraz matka pochodząca z "plebsu", w dużej mierze wpłynęło na to, że Naomi nie stała się typową panną z dobrego domu, a małym buntownikiem. Na szczęście mogła sobie pozwolić, bo jej starsze rodzeństwo (bliźniacy: Izabella i David) jest idealnym wzorem szlachectwa. Swój dom w Irlandii nazywa Kryształowym Pałacem. Mieszka tam z rodzicami, dziadkami i rodzeństwem (bliźniacy i czteroletni Olivier). Jej największym autorytetem  był dziadek z Ameryki, którego śmierć bardzo przeżyła.


  • ma 147 cm, choć uparcie twierdzi, że ponad 150 cm, waży 36 kg, zodiakalny Lew, posiada irytującą grzywkę,
  • jest dramatycznie złym kucharzem,
  • uwielbia słodycze, można by rzec, że stanowią treść jej życia, 
  • boi się ciemności (ale nikomu o tym nie mówiła),
  • fanka muzyki filmowej,
  • kompletne zero talentu plastycznego, za to jest finalistką olimpiady z fizyki,
  • nie najlepiej znosi horrory,
  • ma tendencję do przypadkowego wpadania na ludzi (przez co często ląduje na ziemi),
  • ubóstwia samochody - zwłaszcza szybkie - ma garaż niczym Bruce Wayne,
  • ma lwa,
  • raczej nie rozstaje się ze swoim Nintendo,
  • nienawidzi jak ktoś porównuję ją do dziecka, albo zwraca uwagę na jej wzrost, a największą zbrodnią jest dołączenie do tego "czułego" klepania po głowie (nie lubi jak dotykają jej włosów),
  • wszystkie jej kosmetyki mają zapach truskawek (stąd nadany przez ojca pseudonim Sevi - po celtycku oznacza truskawkę),
  • fanka koszykówki i pływania, trenuje karate (okazjonalnie ze starszym bratem ćwiczy też inne sztuki walki), jeździ na desce, rolkach, nartach i snowboardzie, ćwiczyła gimnastykę artystyczną,
  • uwielbia Shakespeare'a (czytać, oglądać, sama jest beznadziejną aktorką),
  • nie lubi swojej babci (matki ojca) i większości warzyw i grzybów,
  • raczej nie powinna pić kawy,
  • ma talent do języków: mówi płynnie po japońsku, koreańsku, chińsku, hiszpańsku, włosku i francusku, kaleczy jeszcze parę innych (polski, rosyjski, niemiecki, łacinę, grecki, arabski),
  • tańczyć zaczęła wcześniej niż chodzić: ma na koncie mistrzostwo świata i europy w tańcu towarzyskim; spełnia się w każdym stylu, choć ostatnio jest zafascynowana streetem (głównie hip-hop), 
  • codziennie rano biega i ćwiczy jogę (na tyle wcześnie, by zdążyć na poranne kreskówki)


Z uśmiechem do celu!

(by loish.deviantart.com)

Imię: Dool (tylko rodzina z wyłączeniem jej siostry tak ją nazywa, przeważnie wszyscy mówią do niej Deeriee lub Deer)
Nazwisko: Gillespie
Wiek: 23 maja skończyła 19 lat
Narodowość: Amerykanka, ale upodobała sobie Kanadę, w Japonii jest, ponieważ jej rodzina się przeprowadziła, a ta szkoła była dla niej teraz najlepszym wyjściem z jej sytuacji.
Klasa: III F, dodatkowo: matematyka (jeśli można) i taniec
Charakter: Jest bardzo energiczna, nie lubi siedzieć w miejscu, czasem wręcz zachowuje się jakby była nadpobudliwa. Stara się być zawsze uśmiechnięta i pomocna, ale tylko gdy uzna, że ktoś jest w krytycznej sytuacji. Nie przepada za ciszą, przyzwyczaiła się w ciągu kilku lat do gwaru. Wręcz kocha się śmiać! Jednak kiedy trzeba potrafi to powstrzymać, stara się nie być wścibska, niestety ma z tym problemy... Umie usiąść i wysłuchać, ale zdarza jej się pociągnąć za język czego już nie raz żałowała.
Historia: Urodzona w Anaheim (USA), spędziła tam nieco ponad dwa lata, a gdy na świat przyszła jej młodsza siostra szybko przeprowadziła się z rodziną do Japonii. Do dzisiaj nie wie, czym spowodowana była przeprowadzka. Była energiczna już jako dziecko, szybko uczyła się wszystkiego i miała nadmiar energii przez co rodzice zapisywali ją na różne zajęcia sportowe. W przeciwieństwie do swojej siostry. Przez wiele lat z jej punktu widzenia siostra była oczkiem w głowie mamusi i tatusia czego nie mogła znieść... Coś jednak się kiedyś zmieniło, i teraz czuje się odpowiedzialna za siostrę bardziej niż ich matka. Dlaczego? To często zachowuje dla siebie. Po pewnym incydencie Deer była niemal zmuszona do kolejnej przeprowadzki, część było jej na rękę, druga rzecz nie. Takim cudem znalazła się w Kanadzie z dala od siostry. Teraz z powrotem wróciła do Japonii do szkoły, która daje jej większe możliwości rozwoju jak i pracy przy siostrze, przez co ma jeszcze więcej motywacji do pracy!

Informacje dodatkowe:

  • Liczy sobie 176,4 wzrostu, czym szczyci się nad życie
  • Trenuje: unihokej (hokej ziemny), koszykówkę, czasem grywała również w ręczną
  • Grając w drużynach zawsze jest obrońcą (jeśli wymaga tego dyscyplina)
  • Często nosi ze sobą piłkę (chociaż kauczukową) czy inny tym podobny przedmiot
  • ( by loish.deviantart.com)
    Nie marzy o niczym innym jak zostać wiecznym dzieckiem, byle tylko jej obowiązki nie przytłoczyły ją bardziej
  • Ucząc się w Kanadzie upodobała sobie matematykę, przez co może nie jest geniuszem ale z chęcią rozwiązuje zadania
  • Kocha bułki z makiem i lukrem
  • Ma zero talentu muzycznego, no nie takie zero, ma poczucie rytmu jako takie i nic więcej!
  • Wygląd: Pomijając wzrost ma jasne włosy, co umożliwia jej przefarbowanie ich przez większą część czasu na fioletowo i wiąże w wysoki, luźny kuc, na nadgarstkach często można zobaczyć opaski uciskowe (ma małe problemy z nadgarstkami), uwielbia swój zielono-brązowy szalik, który uszyła jej starsza pani z Kanady. Bluzy, które nosi są damskie, acz za duże, idealne na wierzch mundurka. Jednak kiedy nosi mundurek i bluzę nigdy bluzy nie zapina!
  • Ubolewa nad swoim rozmiarem buta - proporcjonalnym do wzrostu
  • Mimo umiejętności sportowych i zamiłowania do nich ma problemy z kiedyś złamanymi nadgarstkami
  • Kozioł, to coś, co ją przerasta
  • Jest zdrowa jak koń! Niemal nigdy nie choruje, z czego również jest dumna


piątek, 5 października 2012

I am the one, true, mythical.

Imię: Elizabeth Sasza
Nazwisko: Cacov, po matce
Wiek: 17 lat
Narodowość: Rosja, Orenburg
Klasa: I F [kierunek - wychowanie fizyczne]
Dodatkowe zajęcia: Zajęcia teatralne
 Charakter: Niegdyś zabawna, pewna siebie dziewczyna, obecnie nieśmiała, pesymistycznie nastawiona na świat. Dawno temu jej marzeniem było zostać artystką, lecz coś uległo zmianie, właśnie wtedy, gdy jej psychika została 'popsuta'. Teraz jej ulubionym zajęciem jest bieg i skoki w dal. Potrafi zrobić z siebie idiotkę i zakłócić spokój nawet tym naprawdę cierpliwym. Potrafi jednak trzymać język za zębami i nie odzywać się przez jakiś czas.
  Posiada wrodzony talent 'zlewania się' z otoczeniem. Na jej twarzy prawie nigdy nie pojawia się uśmiech.
Historia: Para, zaledwie rok po ślubie, postarała się o dziecko i oto urodziła im się córka. Czarne włosy po mamie, niebieskie oczy po tacie. Dorastała w Rosji, w swym rodzimym mieście. Chodziła regularnie do szkoły, uczyła się jak przeciętny uczniak.
  Pewnego dnia, a był to dzień piętnastych urodzin Elzy, matka dostała list ze szpitala. 'Z przykrością musimy Pani powiedzieć, iż Pani mąż, Zachasz Cacov, zmarł dnia dzisiejszego, 15 kwietnia, na raka płuc. Gdyby wykryto raka wcześniej, byłaby możliwość wyleczenia Pani męża z choroby. Z poważaniem, Szpital w Orenburgu.' pisali. Elizabeth zaczęła obwiniać matkę o śmierć ojca. Straciła radość dzieciństwa.
  Razem z mamą wyjechały do Japonii, gdzie Blythe miała dostać dobrze płatną pracę.
Wygląd: Czarne kosmyki, długie i lekko falujące. Oczy niebieskie, błękitne niczym niebo w środku lata. Zazwyczaj ubrana w białe, czarne lub szare ubrania. Nie rozstaje się ze swoją torbą 'kostką'.
Dodatkowe informacje: Ma 175 wzrostu. Od czasu do czasu pali. Potrafi biegle mówić po łacinie, japońskim i rosyjskim. Dobrze się uczy. Ma problemy z oddychaniem.




De épines vers les étoiles...





Imię: Rachelle Jade
Nazwisko: de Valois [nie znała nazwiska biologicznych rodziców, poznała dopiero, gdy spotkała brata, wiec ma nazwisko po przybranych]
Wiek: 18 lat
Narodowość: Hiszpania, Vitoria – po adopcji mieszkała we Francji, w Paryżu
Klasa i dodatkowe zajęcia: II D [języki obce], dodatkowy język francuski i zajęcia dodatkowe – jazda konna.
Charakter: Pesymistka, indywidualistka. Jest tzw. „buntowniczką” w rodzinie. Nigdy nie słuchała rodziców, szczególnie, gdy dowiedziała się, iż jest adoptowana. Nie słuchała rodziców, robiła, co chce. Ogółem stała się wredna, upierdliwa, wścibska i irytująca. Stała się nie do wytrzymania. Bezduszna i nieufna. Używa wulgaryzmów, przy nauczycielach udaje „aniołka”, byleby nie wrócić do Francji, co jej grozi, jeśli zawali kolejną szkołę. Jednakowoż – pomimo owego charakteru, dla bliższych jej osób, szczególnie dla rodziny, potrafi być dość miła.


Historia: Do wieku dwóch lat mieszkała w Hiszpanii, w Vitorii z bratem, siostrą oraz rodzicami. Była słodkim berbeciem, posłusznym, lecz ojciec z niewiadomych powodów wysłał ją do adopcji. Zaadoptowała ją francuska rodzina, w wyniku czego przeniosła się z nimi do Paryża. Nie wiedziała nic o adopcji do wieku 10 lat. Gdy przybrani rodzice jej powiedzieli, próbowała uciec do Hiszpanii, skąd to podobno pochodzili jej biologiczni rodzice, lecz nie udało jej się. Byłą zirytowana, że mieszka tak daleko od nich. Zaczęła uciekać z domu, palić papierosy, zdarzył jej sie narkotyk i padła ofiarą pigułki gwałtu – ocaliła ją policja. Często również piła i pije dalej. A raz, gdy włóczyła się ze znajomymi po nocy, napadli na nich jakieś mięśniaki. Dziewczynie jeden z nich przejechał nożem od łokcia po ramię, ale na szczęście w pobliżu byłą policja. W końcu nie wytrzymali z nią i wysłali dziewczynę do Japonii, do siostry jej przybranej matki, która miała ją naprostować. Wytrzymałą z nią rok, gdy to chodziła do innej szkoły, lecz w końcu wysłała ją tu, do Noryoku High.
Wygląd: Dziewczyna o czerwonych włosach, sięgających poniżej pasa, prostych, mająca naturalnie szkarłatne oczy. Jej karnacja jest blada, niemalże biała, maluje się zwykle na czarno, często nosi biżuterię, a na prawym ramieniu ma rozciągniętą od łokcia zaszytą ranę. Jest strasznie chuda, jednakże nie czyni to z niej słabej. Jest dość silna, by móc sama sie obronić i niska, co daje jej częstą szansę ucieczki, gdy ktoś ją zaczepi. Ubiera się zawsze na czarno, ewentualnie z białymi czy czerwonymi dodatkami.
 Dodatkowe informacje: Nałogowo pali, pije, lecz już w ograniczeniu.
Lubi uciekać ze szkoły.
Po 16 latach spotkała tu swojego rodzonego brata, Cyrusa.
Ma 168 cm wzrostu.
Jest anorektyczką.
Jest Gotką.
Co roku zmienia szkołę. Teraz, by nie wrócić do Francji, stara się zaliczyć wszystko na co najmniej dwóję.
Umie cztery języki, choć nie posługuje się nimi biegle, lecz one jedyne jakoś jej dobrze idą, jeśli chodzi o naukę.
Ma chłopaka we Francji, z którym jednakże kontakt utraciła już niemal całkowicie. Sądzi, że ich związek i tak już legł, gdyż spodziewać sie po nim mogła wiele, a szczególnie, iż przy następnym spotkaniu, ujrzy jego dziesiątą dziewczynę licząc od samej Rachel.


Lailiam Montte

Imię : Lailiam 

Nazwisko : Montte 

                  

Wiek : 17 lat 

Klasa : Humanistyczna 

Narodowość : Jest Francuzką 

                                                                         Charakter :

      Mówi się ,że są ludzie dobrzy i źli . Trudno ocenić do której grupy zalicza się Lilkę .
Ma charakter zmienny i nieokreślony . Jest osobą w pewien sposób specyficzną ,
lecz nie jest osobą dziwną . Jest poważna, spokojna oraz bezproblemowa .
Nie jest też osobą za bardzo pamiętną chodź niektóre 
przykrości pamięta latami . Potocznie uważana 
za osobę aspołeczną . Jedną z wyróżniających się u niej 
cech jest to ,że może ją przestraszyć nawet niewinne ''Bu !'' z zaskoczenia .



Historia : 
                 Dziewczyna urodzona i wychowywana w Marsylii przez matkę 
artystkę-malarkę i ojca prawnika . Mieszkała wraz z rodzicami i starszym bratem w niewielkim
domku niedaleko portu . Lilka chodziła do szkoły muzycznej gdzie spędziła bite osiem lat . 
Dziewczyna miała dobre dzieciństwo ,bez specjalnych zmartwień.
Po tragicznej śmierci matki wraz z ojcem i starszym bratem 
postanowili przeprowadzić się do Japonii gdzie została zapisana do liceum .
 
.
Informacje dodatkowe :
-Ma Perskiego kota
-Od niedawna cierpi na cukrzycę 
-Interesuje ją autyzm 
-Ubiera się na czarno . Zawsze
-Słucha tylko muzyki klasycznej i filmowej 
-Boi się psów 
 -Kocha kangury 

czwartek, 4 października 2012

Alayna Feindre


Imię: Alayna
Nazwisko: Feindre
Wiek: 23 lata
Narodowość: Francuzka
Przedmiot nauczany: Muzyka, z zajęć dodatkowych także śpiew i gra na instrumentach.
Wychowawczyni klasy artystycznej.

Charakter: Robi to co się jej podoba, ewentualnie to co jest jej na rękę. Źle znosi autorytety, a bycie takowym - co zaskakujące - jeszcze gorzej. Najchętniej rzuciłaby tą robotę, ale nigdy nie łamie obietnic danych najbliższej rodzinie. A przynajmniej się stara. Poza tym, przebywanie wśród tylu interesujących osób płci obu rekompensuje czas spędzony na przygotowywaniu zajęć. Wszyscy zgodnie sądzą, że zachowuje się bardziej jak uczennica niż nauczycielka. Ba, ona sama uważa, że jest za młoda na tą posadę. Jeśli zagadasz ją na odpowiedni temat, nie da ci szansy na zakończenie rozmowy.
Historia: Idealny przykład niespełnionych nadzieji starszych pokoleń rodziny Feindre'ów. Świetnie zapowiadająca się wiolonczelistka, która wolała grać w nieciekawych pubach na gitarze basowej. Nieznaczy to jednak, że zrezygnowała z muzycznego wykształcenia, wręcz przeciwnie. Do szkoły trafiła z prośby starszego brata, który chciał żeby miała oko na jego syna, Arica.


- Niewysoka (167 cm)
- Śpioch
- Miss Ironia
- Flirciara
- Gdy chce się komuś spodobać, nieświadomie zaczyna świecić pokaźnym dekoltem. Ot, taki ułatwiający życie nawyk.
- Ogólnie, większość rzeczy mało ja obchodzi.
- Nie lubi stałych posad, gdyby nie rekomendacja rodziny to wykształcenie nie zapewniłoby jej tej pracy.
- Nie tylko Aric miał "przygody" z nielegalnymi używkami...
- W jej żyłach płynie espresso (to chyba rodzinne).